Nowy design Scholandii
Osobom, które nie mogły dzisiaj uczestniczyć w chacie, chciałbym przedstawić to, co byłem przedmiotem niespodzianki. Gdy zapytałem podczas chatu, czy ktoś domyśla się, o co chodzi, pan Mordecki od razu strzelił w dziesiątkę. Być może inni się nie spodziewali.
Powtórzę to, co napisałem przed podaniem linka do projektu. O nowym designie dla strony głównej naszego Królestwa mówimy już od dawna. O ile dobrze sobie przypominam, w czerwcu 2007 roku wznieciłem na LD dyskusję na ten temat. Wynikło z niej, że najlepiej będzie przeprowadzić konkurs. Taki też został przeprowadzony, nie dał niestety żadnych efektów, nawet jedna praca nie została zgłoszona. Nawet nasz Krzysiu Dudziec, który tak zarzekał się, że projekt ma gotowy, nie przedstawił go mieszkańcom.
W międzyczasie rozmawiałem z wieloma znajomymi - webdesignerami, których prosiłem o przygotowanie takiego designu. Nie jestem w stanie policzyć, ilu ich było. Liczba waha się prawdopodobnie koło 6-7 osób, które do prac przystąpiły, a ich nie ukończyły. Byli to moi znajomi z mikroświata, głównie Sarmacji, jedna osoba pochodziła z reala. Niestety żadnemu nie udało się ostatecznie dokończyć projektu, albo polegli na samym starcie przy koncepcji.
Na szczęście ostatnia z nich - Daniel hrabia Chojnacki - mój serdeczny kolega z Sarmacji, którego poznałem podczas urzędowania na stołku ministra spraw zagranicznych i z którym naprawdę świetnie mi się współpracowało, zgodził się na stworzenie nowej odsłony Scholandii. Całość procesu tworzenia trwała może i nawet 2 miesiące. Daniel miał wystarczająco dużo obowiązków zarówno w realu, jak i wirtualu, a także parę innych, wcześniej już obiecanych zleceń. Do dużej przerwy można też zaliczyć moją 3 tygodniową nieobecność, przez którą nie mogłem go “motywować” i “przypominać”, choć pewnie i tak nie dużo by to dało, bo później okazało się, że hrabia Chojnacki również wybrał się na dłuższe wakacje.
Gdy powróciliśmy obaj, a złożyło się tak, że różnica w dniach wynosiła dwie, może trzy doby, po krótkiej rozmowie powróciłem do sprawy naszego designu. Daniel złożył mi obietnicę “jeszcze w tym tygodniu design będzie gotowy”. Obietnicy dotrzymał.
Dzisiaj rano dobitnie mnie zaskoczył. Są wakacje, nie liczę więc czasu i nie wiem, który to dzień i jaka aktualnie jest godzina. Nie zdawałem sobie sprawy, że czas leci tak szybko, a prawdę mówiąc projekt wyskoczył mi z głowy. Okienko komunikatora rzuciło mi się momentalnie na środek ekranu.
Otworzyłem adres i ujrzałem coś, na co nie tylko ja, ale i pewnie jeszcze z setka osób czekała przez ponad rok. Sarmacki znajomy wcale mnie nie zawiódł, zdążył nawet bardzo pozytywnie zaskoczyć. Wykonał kawał dobrej roboty. Profesjonalnej roboty, za którą nie wziął nic, bo w Scholandii nie ma nawet wizy, a moje skromne sarmackie środki nie pozwoliłyby na uczciwe honorarium dla jego pracy.
Jego design jest nowoczesny, schludny, daleko mu od wodotryskowych fajerwerków, ale jednocześnie dumnie pokazuje profesjonalizm autora. Bije po oczach innowacyjnością, zwłaszcza jeśli chodzi o skalę mikroświata. I właśnie o tę innowacyjność się obawiam. Czy zostanie zaakceptowana przez scholandzkich obywateli?
Tak czy siak, Danielowi należą się ogromne podziękowania i sowite wynagrodzenie. Liczę na pomysłowość mojej ojczyzny w tej ostatniej kwestii.
A teraz pozostało mi jedynie przeprosić za tak długi wstęp i wymuszenie na czytelniku czekania, aż wreszcie ukaże się adres projektu. Powyższy tekst traktuję także jako swoiste podziękowania dla autora.
Marcin Pośpiech
July 26th, 2008 at 15:25
Bardzo ładny, aczkolwiek Tusk może sie niektórym źle kojarzyć.
July 26th, 2008 at 16:17
Wszyscy narzekają na zdjęcie tego Tuska, naprawdę nie wiem dlaczego. Zresztą, nic nie stoi na przeszkodzie, aby go usunąć lub zmienić na co innego.
July 28th, 2008 at 13:23
Projekt strony przecietny,
ten kto go robil nie postaral sie przy jego robieniu, gdyz jest prostacko zrobiony, zupelnie nie nawiazuje do aktualnych trendów..
July 28th, 2008 at 14:17
Ja osobiście bardziej cenię sobie projekty schludne i “proste” od takich, które biją jakimiś pierdołami, nie wiadomo na co to komu. A strony bardzo ładne, Danielek to Danielek ;D
July 28th, 2008 at 15:05
Prostacką nazwałbym prędzej pańską wypowiedź. Słowo “prostackie” zupełnie tutaj nie pasuje.
Nie wiem, skąd czerpię Pan wiedzę na temat aktualnych trendów, ale wydaje mi się, że projekt w niektórych miejscach właśnie mocno z nich czerpie, przy okazji jednak z zachowaniem pewnej odmienności i oryginalności. Na domiar tego, nigdzie nie było ustalone, że ma nawiązywać do aktualnych trendów.
Wnioskując na podstawie pańskiej wypowiedzi, mogę przypuszczać, że być może jest Pan webdesignerem. Byłbym rad, gdyby zaprezentował Pan swoją propozycję projektu.
July 29th, 2008 at 20:54
Z checia pokaze strony wykonane przeze mnie,
jesli jest Pan ciekawy prosze napisac na unnament@gmail.com
wysle linki do stron, albo ich screeny.
July 29th, 2008 at 21:32
Cóż, pisałem do Pana jako prefekt z mailem powitalnym i paroma pytaniami, ale niestety nie dostałem odpowiedzi.
August 3rd, 2008 at 08:43
To ja bym poprosił o Pańskie projekty, z chęcią zobaczę jak strony robią lepsi ode mnie.
Z pewnością ma Pan więcej umiejętności, jak i lepsze wyczucie estetyczne. Mógłbym dostać jakieś przykłady Pańskich prac (najlepiej portfolio) na maila?
August 5th, 2008 at 20:42
Tak, Daniel tworzy świetne strony. Webpage jego autorstwo można spotkać u nas (W KS) jednak ja nie pozostanę dłużny… Miałem także zgłosić swój projekt ale jakoś tak, nie było wiele czasu.
Dlatego pragnę teraz Państwo go przedstawić. http://mkwest.eu/design.jpg Niestety jakość troszeczkę podupadła przy konwersji na JPG
No nie jest taki świetny jak Daniela ale i tak jeden z lepszych mojego autorstwa.
August 9th, 2008 at 01:11
Ten nagłówek trochę przydługi…
Ale generalnie jest ładne i stąd moje pytanie, dlaczego mój wujek dla KS tego nie zrobił?
August 9th, 2008 at 12:11
Nagłówek nie jest częścią designu, tylko prezentacji. Design właściwy zaczyna się dopiero od czarnego długiego paska z napisem “prezentacja projektu”.